• ul. Sienkiewicza 85/87
    90-057 Łódź
  • +48 731 278 082
    Zadzwoń
  • TaxCloud

    Cyfryzacja polskiej gospodarki cz. 2 – E-paragony

    Dziś ciąg dalszy rewolucji w rozliczeniach pomiędzy podatnikiem a fiskusem. E-paragony, bo o nich mowa mają być kolejnym (zaraz po kasach wirtualnych) elementem cyfryzacji polskiej gospodarki.

    Projekt ustawy podatkowej trafił do Sejmu na początku lutego 2020 roku. Oczywiście zachęcamy do zapoznania się z całym materiałem… jest on jednak dość obszerny dlatego warto poświęcić nieco więcej czasu. A dla osób lubiących zestaw praktycznych informacji w pigułce przygotowaliśmy poniższy artykuł.

    Czym są e-paragony

    E-  czyli elektroniczne paragony. Mają zastąpić dobrze nam teraz znane papierowe dowody zakupu, które otrzymujemy w sklepie przy kasie. Właściwie to jedyna zmiana… dane i informacje, które przyzwyczajeni jesteśmy oglądać na papierku, teraz mają być prezentowane w wersji elektronicznej. Aby takie paragony mogły funkcjonować w pełnej krasie “wystarczy” używać wirtualnych kas bądź aplikacji na urządzenia mobilne. Niestety oba narzędzia są jeszcze w fazie powstawania… Z tego też powodu, proces wdrożenia e-paragonów został podzielony na dwa etapy. Zatem zanim przejdziemy do tego właściwego, dano nam teraz szansę na wypróbowanie procesu w praktyce.

    Jak to działa?

    W pierwszym etapie, e-paragon ma być udostępniany klientowi wyłącznie na jego życzenie. Jeśli nie wyrazi takiej chęci, otrzyma jak dotąd dokument papierowy. Projekt pozostawia dowolność w zakresie przekazania e-paragonu. Oznacza to, że możemy zdecydować się na wysłanie go w określony przez siebie sposób (pełna dowolność) W tym miejscu od razu przestrzegamy: mail nie jest dobrym rozwiązaniem. Odbiera nam bowiem możliwość składania reklamacji czy ubiegania się o zwrot (nie da się określić czy wysłany w późniejszym czasie dowód zakupu rzeczywiście jest oryginalny). Należy jednak pamiętać, że nawet w przypadku “zamówienia” przez klienta e-paragonu, na tym etapie sprzedający i tak musi go wydrukować. Po pierwsze dlatego, że obecne urządzenia fiskalne nie zmienią swojego dotychczasowego działania bez zmian w oprogramowaniu. Po drugie, aby to w ogóle było możliwe niezbędne jest wdrożenie nowej ustawy.

    Sprawdź jak możemy Ci pomóc
    skontaktuj się z nami

    A co nas czeka po uruchomieniu drugiego etapu?

    Wystarczy, że Sprzedający zainstaluje na swoim urządzeniu mobilnym (telefon/tablet) specjalną aplikację i/lub zainwestuje w wirtualną kasę. To z ich poziomu wystawiane będą e-paragony, a w sytuacji braku zgody klienta/trudności technicznych zlecą ich wydrukowanie (tak, tak… mimo planów całkowitej cyfryzacji, nie obejdzie się bez drukarki). Cały proces stanie się szybszy i bardziej ekologiczny. Ciekawym rozwiązaniem jest także podejście do sprzedaży w automatach. Po zakupie wystarczy wyświetlić paragon kupującemu… i nic więcej.

    Założenia techniczne – możliwości i wykluczenia

    Jak już wspominaliśmy w dalszym ciągu trwają prace nad narzędziami, które mają wspierać proces e-paragonów. Praca nad aplikacją zdaje się być na tak niezaawansowanym poziomie, że aż trudno doszukać się  jakichkolwiek wieści… poza tymi, że ma powstać. Możliwe, że jako rozwiązanie przejściowe/tymczasowe zastosuje się wysyłanie e-paragonów bezpośrednio do aplikacji bankowej.

    E-paragony – od kiedy?

    Pierwszy etap projektu funkcjonuje już od stycznia 2020 roku. Polega on właściwie wyłącznie na weryfikacji samego pomysłu. Mamy teraz szansę przekonać się jak to może funkcjonować w praktyce. Data wejścia w życie drugiego etapu uzależniona jest momentu dostosowania narzędzi… nie będziemy wróżyć ani zgadywać. Cierpliwie czekamy na dalsze wieści.

    Plusy i minusy rozwiązania

    To rozwiązanie, które ma pomóc kontrolować tzw. szarą strefę. Pozwala weryfikować poprawność rozliczeń między firmami, a fiskusem.  Ma także ułatwić gromadzenie informacji o transakcjach. Dzięki temu instytucje takie jak banki będą mogły profilować swoje oferty pod konkretnego klienta.  Największą korzyść odczują konsumenci – koniec z papierowymi kwitkami! Wreszcie zyskamy pełną kontrolę nad własnym budżetem. Skończą się też odwieczne problemy przy składaniu reklamacji – zazwyczaj w razie takiej potrzeby paragon był już całkowicie wyblakły… albo nie dało się go odnaleźć. Dzięki e-paragonom, właściwy dokument będzie zawsze “pod ręką”. To usprawnienie procesu sprzedaży i obsługi posprzedażowej klientów.

    I oczywiście ochrona przyrody – oszczędzimy tony papierów!

    Sprzedający z kolei nie pogardzą niższymi kosztami eksploatacyjnymi. Choć akurat to jedyna grupa, do której można przypisać także minusy tego rozwiązania. Wymiana lub modernizacja urządzenia fiskalnego może wiązać się z dodatkowymi kosztami. I nie dotyczy to kosztów samego urządzenia. Co prawda możemy liczyć na dofinansowanie, jednak jego poziom i warunki wciąż pozostają nieznane. Teoretycznie w większości przypadków wystarczy możliwość skanowania i aktualizacji oprogramowania. Mimo, że w dzisiejszych czasach może to dziwić, nie każdy przedsiębiorca posiada dostęp do internetu. W tej sytuacji niezbędne będzie podpisanie umowy na usługi telekomunikacyjne, a to oczywiście oznacza dodatkowe, stałe koszty miesięczne. 

    Jeśli masz jakieś pytania/wątpliwości w zakresie projektu e-paragony (i nie tylko) – znajdziesz nas na https://pik-ksiegowosc.pl/kontakt/ oraz https://www.facebook.com/PolskiInstytutKsiegowosci 

    Cyfryzacja polskiej gospodarki cz. 1 – Kasy wirtualne

    Na początku roku Ministerstwo Finansów poinformowało na swoich stronach o prowadzonych przez siebie pracach nad dostosowaniem systemu kas online. 

    Zaproponowane rozwiązanie pozwoli także na wydawanie elektronicznych paragonów za zgodą/na prośbę Klienta…  ale o tym w następnej części.

    Czym są kasy wirtualne?

    Kasy wirtualne to urządzenia działające w formie specjalnego oprogramowania na urządzeniach, takich jak smartfony, tablety, czy laptopy. W połączeniu z drukarką mogą pełnić rolę kasy fiskalnej. Dla wielu przedsiębiorców jest to więc niezwykle wygodne rozwiązanie.

    Kasy te mają posiadać funkcję przesyłania danych bezpośrednio do systemu teleinformatycznego prowadzonego przez Szefa KAS (Krajowej Administracji Skarbowej)

    Ministerstwo Finansów zdecydowało się wdrożyć ten mechanizm jako model oparty o publicznie dostępną specyfikację wymagań. Rozwiązanie ma umożliwiać integrację z innymi usługami dostarczanymi przez niezależne podmioty.

    Jak to działa, czyli założenia techniczne

    Projekt rozporządzenia określa szczegółowe wymagania techniczne oraz sposób ich używania.

    Przy okazji poprawek z 13/01/2020 skupiono się bardzo na kwestiach bezpieczeństwa. Nałożono nawet na producentów kas obowiązek uzyskania potwierdzenia prezesa GUM (Głównego Urzędu Miar), że nie ma żadnych przeciwwskazań do użytkowania. Takie potwierdzenie ma być ważne przez pięć lat. Po tym czasie, konieczne będzie kolejne. 

    Najnowsza wersja projektu rozporządzenia wspomina także o oznaczeniach kas numerami unikatowymi, a także określono warunki ich przydzielania. 

    Przesyłanie danych do Centralnego Repozytorium Kas ma następować nie rzadziej niż co 2 godziny. W razie awarii i/lub braku połączenia, które uniemożliwią nam wymianę informacji między urządzeniami, otrzymamy stosowny komunikat. System będzie automatycznie podejmował kolejne próby, a my w dalszym ciągu będziemy mogli rejestrować naszą sprzedaż. To wygodne rozwiązanie – nawet w sytuacji od nas niezależnej, nie będziemy musieli przerywać pracy.

    Tryb fiskalny kończy się z chwilą wystawienia raportu rozliczeniowego lub łącznego raportu fiskalnego oraz przesłania do Centralnego Repozytorium Kas informacji o przejściu kasy w tryb “tylko do odczytu”.

    Plusy i minusy rozwiązania

    Wprowadzenie kas wirtualnych ma ograniczyć nielegalną działalność i przyczynić się do zwalczania nieuczciwej konkurencji.

    Z jednej strony, ma to być efektywny i bezpieczny system umożliwiający bieżącą i niemal całkowicie zautomatyzowaną weryfikację rozliczeń. Z drugiej zaś, jak każde narzędzie z obszaru IT, mogą być narażone na cyberataki i różnego rodzaju nadużycia.

    Kasy wirtualne – dla kogo i od kiedy?

    Według ostatniej wersji projektu (z 10 marca 2020 roku) kasy wirtualne będą mogły być używane wyłącznie przez przedsiębiorców z branży transportowej i przewozowej. Mowa tu o usługach przewozu osób samochodem osobowym (z wyjątkiem przewozu okazjonalnego) oraz usługach transportu pasażerskiego, drogowego, kolejowego, morskiego i lotniczego.

    Pozostali (przynajmniej póki co) będą musieli stosować dotychczasowe rozwiązania, czyli kasy w formie sprzętowej.

    Projekt ustawy doczekał się już 3 zmian więc niewykluczone że i ta ostatecznie nie wejdzie w życie… Projekt kas wirtualnych znajduje się obecnie na etapie opiniowania. Możliwe więc, że zostaną do niego wprowadzone jeszcze jakieś poprawki. Ministerstwo Finansów przewiduje, że kasy wirtualne będą mogły pojawić się na rynku w drugiej połowie tego roku. 

    Będziemy przyglądać się sprawie.

    Osoby zainteresowane tematem odsyłamy także do pełnej wersji projektu rozporządzenia

    Zachęcamy także do kontaktu z nami – w końcu świat księgowości nie ma przed nami tajemnic!

    Nowelizacja tarczy antykryzysowej

    Jak wiemy obecne zapisy tarczy antykryzysowej nie są wystarczające. Pomijają też zupełnie wsparcie dla większych firm. Nie ma więc wątpliwości, że niezbędne są dalsze działania. Prace trwają. Być może już niedługo będziemy mogli skorzystać z kolejnych ulg. Na co możemy liczyć?

    Ulga w składkach 

    Firmy zatrudniające od 10 do 49 pracowników będą miały szansę otrzymać 50% ulgi na ubezpieczenia społeczne. Chcąc zmniejszyć skalę pojawiających się zwolnień, Rząd nałoży tu prawdopodobnie dodatkowy warunek. Przez czas obowiązywania zniżki, pracodawca będzie musiał utrzymać zatrudnienie w swojej firmie.

    Zasiłek postojowy 

    Ustanowiony obecnie zasiłek postojowy (więcej na ten temat pisaliśmy w artykule) ma zostać wydłużony do 3 miesięcy. To propozycja dla osób prowadzących jednoosobowe działalności gospodarcze oraz zatrudnionych na umowach cywilnoprawnych.

    Zasiłek dla rolników

    Rolnicy, którzy nie mogą wykonywać swojej pracy z powodu objęcia kwarantanną będą mogli otrzymać zasiłek w wysokości 50% minimalnej krajowej.

    Fundusz wsparcia płynnościowego

    Kolejna z propozycji poprawek zakłada utworzenie w Banku Gospodarstwa Krajowego tzw. funduszu gwarancji płynnościowej. Średnie i duże firmy będą mogły starać się tam o kredyty, dzięki którym zwiększą swoje szanse przetrwania na rynku. Przewidywana maksymalna wartość takiego kredytu to (na ten moment) 250 mln zł. Co ważne – pożyczone środki będzie można wykorzystać na spłatę odsetek z innych kredytów.

    Wydłużenie terminów administracyjnych

    Jeżeli w okresie zagrożenia epidemicznego upłynie nam termin ważności prawa jazdy, badań lekarskich/psychologicznych niezbędnych do wykonywania pracy kierowcy, czy szkoleń okresowych – nie zostaniemy ukarani za posługiwanie się “przeterminowanymi” dokumentami. Po odwołaniu stanu zagrożenia/epidemii będziemy mieli 30 dni na dopełnienie formalności.

    W przypadku pozwoleń czasowych i tablic rejestracyjnych – 14 dni.

    Nielimitowany dostęp do internetu

    Jest też dobra wiadomość dla wszystkich osób, które korzystają z internetu. Rząd chce nam zapewnić nielimitowany dostęp do internetu. Co prawda tylko w zakresie nauki online, opieki medycznej czy korzystania ze stron rządowych (strony w domenie gov.pl)… ale dobre i to.

    Jak widać Państwo zareagowało na zarzuty większych firm, które skarżyły się, że zostały pominięte w obowiązującej tarczy antykryzysowej. Ile zmian, w jakiej formie i czy w ogóle zostanie jednak wprowadzonych – czas pokaże. Śledzimy wiadomości na bieżąco. Będziemy informować w kolejnych artykułach/aktualizacjach na naszym blogu.

    Znajdź najlepsze rozwiązanie dla Swojej firmy
    Firma bez ZUSu Oferta na Księgowość